Stylowoimodnie.pl

00:00:00

01.01.2020

Skontaktuj się z nami:

+48 609 799 662

redakcja@stylowoimodnie.pl

Logo Stylowo i Modnie

Kino przed, w trakcie i po pandemii Covid-19 – co się zmieniło

Pandemia Covid-19 zatrzymała na dłuższą chwilę świat, jaki wszyscy znali wcześniej. Konieczność pozostania w domu sprawiła, że wiele miejsc, takich jak gastronomia czy kina, pozostawały zamknięte przez długi czas. Jak to wpłynęło na kondycję kin i co zmieniło się w ich funkcjonowaniu?

Kina w trakcie i tuż po pandemii – co się zmieniło?

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego pandemia Covid-19 okazała się bardzo ciężka dla właścicieli kin, zarówno studyjnych, jak i multipleksów. Jeszcze w 2019 roku kina odwiedziło ponad 60 milionów widzów. Okres pandemii znacząco obniżył te liczby, a straty rozpoczęto odrabiać dopiero w 2022 roku, kiedy kina odwiedziło ponad 40 milionów widzów (rok wcześniej tylko około 20 milionów). To tendencja, która cieszy właścicieli kin, ale nadal nie do końca pozwala im odrobić straty z okresu pandemii.

Multipleksy czy kina studyjne?

Okres pandemii Covid-19 okazał się bardziej dotkliwy dla kin studyjnych. Ze względu na mniejszą skalę działalności oraz klientów chętniej wybierających multipleksy, kina studyjne są w trudniejszej sytuacji i wolniej odrabiają straty. Często liczba sal nie przekracza dwóch, co w porównaniu do kilkunastu sal w multipleksach zmniejsza znacząco wpływy z biletów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego widownia w multipleksach to aż 85% wszystkich widzów w kinach.

Więcej polskich produkcji

Zmianą ostatnich lat jest także coraz większy wolumen polskich produkcji. W 2022 roku powstało aż 367 polskich filmów, czyli nawet więcej niż przed pandemią. 255 z nich to produkcje średniometrażowe i krótkometrażowe, a 112 to filmy pełnometrażowe. Liczba wyprodukowanych filmów pełnometrażowych wzrosła o ponad 40%, a filmów dokumentalnych o ponad 25%.  Filmy dokumentalne stanowiły większość polskich produkcji, a w grupie najmniej licznych filmów znalazły się te animowane.

Jak pandemia zmieniła nawyki widzów?

Zamknięcie kin na dłuższy czas lub ograniczenie komfortowego z nich korzystania (np. ograniczenie oferty gastronomicznej czy konieczność noszenia maseczki na sali kinowej) to z pewnością czynniki mniejszego zainteresowania kinami w czasie pandemii. Co zmieniło się w widzach mimo zniesienia obostrzeń?

Próby ponownego przyciągnięcia widzów do kin i odrobienia strat okazały się nie takie proste, jak zakładano. Powrót kin do standardowego trybu pracy zbiegł się w czasie ze wzrostem kosztów życia oraz wysoką inflacją, która przełożyła się na wyższe ceny. Wcześniej średni miesięczny wydatek na kino wynosił niecałe 70 zł, obecnie to prawie 100 zł, a więc niemal 40% więcej niż wcześniej. Siłą rzeczy ludzie, chcąc ciąć wydatki, rozpoczęli od rozrywek takich jak kino. Zniesienie ograniczeń covidowych okazało się więc niewystarczające, gdy w grę zaczęły wchodzić również finanse.

Dlatego też zauważono, że coraz więcej osób zamiast seansu w kinie, wybiera ten we własnym domu. 37% badanych na pytanie, dlaczego nie chodzi do kina, odpowiedziało, że ze względu na zbyt drogie bilety. Z kolei 39% stwierdziło, że rzadsze wizyty w kinie to sposób na radzenie sobie z powszechną drożyzną. Alternatywą dla wielu stało się korzystanie z platform streamingowych i oglądanie filmów we własnym domu. Serwisy streamingowe z bogatą ofertą kuszą niższymi cenami, co więcej, pandemia przyzwyczaiła konsumentów do oglądania filmów właśnie w ten sposób. Dla wielu osób spontaniczne oglądanie treści w serwisach streamingowych stało się też wygodniejsze niż planowanie wyjść do kina.

Te wszystkie czynniki sprawiają, że kina mogą nie odzyskać tak łatwo swojej dawnej popularności. Z drugiej strony, nadal istnieje grono ich amatorów, którzy uważają, że nic nie jest w stanie zastąpić atmosfery sali kinowej.